Pies, kot, królik, chomik, rybki akwariowe, choć traktujemy je często na równi z innymi domownikami, to zgodnie z prawem są jedynie składnikami naszego majątku. Jeżeli pomiędzy małżonkami występuje wspólność majątkowa, to zwierzęta domowe podlegają takiemu samemu podziałowi, jak inne składniki majątku, czyli rzeczy, które zgromadziliśmy w czasie trwania związku małżeńskiego. Nieco inaczej sytuacja wygląda, gdy zwierzę zostało nabyte przed zawarciem małżeństwa lub małżonkowie zdecydowali się na rozdzielność majątkową.
Choć zwierzęta objęte są ochroną ustawową, jeżeli chodzi o ich dobro i zapewnienie odpowiednich warunków życia, to w przypadku rozwodu traktowane są jak rzeczy. Sprawia to, że podlegają podziałowi na zasadach typowych dla podziału domu, samochodu, mebli itd. Choć może się to kłócić z naszymi indywidualnymi odczuciami, to sąd w czasie orzekania o podziale majątku traktuje psa i inne zwierzęta na zasadach typowych dla rzeczy materialnych.
W przypadku, gdy pies został zakupiony lub adoptowany przed zawarciem małżeństwa, sprawa jest stosunkowo prosta, bo uznawany jest on za składnik majątku sprzed ślubu, więc nie podlega podziałowi po rozwodzie, ale zostaje ze swoim właścicielem. Tak samo jest w przypadku rozdzielności majątkowej. W sytuacji, gdy zakup lub adopcja psa nastąpiły w trakcie trwania związku, jest on własnością wspólną. Nie da się go podzielić na pół, więc musi zostać przyznany jednemu z byłych już małżonków. Kto zyska opiekę? Wydaje się, że osoba, która może zapewnić psu lepsze warunki bytowania lub osoba, która przejmuje opiekę nad przywiązanymi do czworonoga dziećmi. Tak być powinno, jednak wiele zależy od dobrej woli rozwodzących się osób, bo batalia o np. wartościowego psa może trwać dość długo.
Oceń artykuł!
[Liczba ocen: 0 Średnia ocena: 0]